Ads 468x60px

Social Icons

Featured Posts

RSS

Wykład 2: Studenci cz.II

Oto kontynuacja opisu studenckiego bytu:

Życie studenta składa się z kilku (5–6) okresów, tzw. lat studiów – jeden rok trwa od jednego do czterech lat – podzielonych dalej na semestry, lub trymestr (czasem więcej, lub mniej). Każdy z takich mestrów kończy się sesją, a czasem nawet ciążą, która to jest najbardziej męczącymi dwoma tygodniami lub dziewięcioma miesiącami w życiu studenta.
Żołądek studenta oraz portfel studenta to dwa jedyne znane przypadki istnienia zbioru absurdalnego, to jest zbioru który staje się pusty po dodaniu do niego dowolnego elementu.


Kilka prawd studenckich:
1.Student nie jest leniwy. Ma wadliwe zarządzanie dystrybucją energii.
2. Student nie śpi na wykładzie. Aktywnie zarządza oszczędzaniem stanu przytomności.
3. Student nie daje nikomu ściągi. Pracuje jedynie nad dyskretną wymianą tekstów medytacyjnych. Ew. informacje przekazuje telepatycznie.
4. Student nie ma alkoholu we krwi. Ma roztwór alkoholowy krwi.
5. Nie próbuj okradać studenta. Nie zyskasz nic, a ponadto wyłudzi od ciebie na piwo.
6. Student nie je. Student zagryza.
7. Student nie pije herbaty. Student zapija.
8.. Student nie pije alkoholu. Student zawąsza.
9. Studenta nie da się namówić na libację alkoholową. Wystarczy zaproponować.

Studencki zakład:
Menu studenckie:
    * Najczęściej Ulubioną potrawą spożywana przez studentów jest chleb posmarowany nożem.
    * Alternatywą dla chleba z nożem jest kanapka z chlebem.
    * Inną potrawą spożywaną przez studentów są zupki chińskie.
    * Zdarzają się i tacy, co burżujsko jedzą chleb z keczupem i serem.
    * Jednym z bardziej wymyślnych posiłków studenta jest makaron z chlebem, a dzień po tym daniu suchy makaron z suchym chlebem.
    * Organizm studenta jest przystosowany do jedzenia przeterminowanego jedzenia, oni sami jednak twierdzą, że ta data to głupi wymysł ludzi.


Studencka kanapka z serem:

Jajecznica studencka
Sposób przygotowania:
1. Otwórz lodówkę.
2. Podrap się po jajkach.
3. Zamknij lodówkę.

Studenckie grillowanie:


Dowcipy:
Poszli studenci na egzamin. Profesor:
- Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
Studenci spojrzeli po sobie:
- Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!


Ponieważ Pan Bóg interesuje się losem studentów, na początku tego semestru posłał Ducha Św. na Ziemię, aby ten zdał mu relację, jak to studenci się uczą. Duch Św. rzekł:
- AWF nic nie robi.
- Medycyna kuje.
- Polibuda chleje.
Po pewnym czasie, Pan Bóg znowu poprosił Ducha Św. o sprawdzenie, co dzieje się ze studentami.
- AWF zaczyna się uczyć.
- Medycyna kuje.
- Polibuda chleje.
Ostatnio znowu była wizyta Ducha Św. wiadomo - sesja.
- I cóż porabiają nasi studenci? - spytał Pan Bóg.
- AWF się uczy.
- Medycyna kuje.
- Polibuda modli się.
- I oni zdadzą! - rzekł Bóg.


Egzamin w szkole agentów CIA.
Do sali wchodzi student. Instruktor mówi:
- W pokoju obok znajduje się Twoja dziewczyna. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w 30 sekund.
Po 30 sekundach student wraca i mówi:
- Sorry, nie mogłem tego zrobić.
Kolejny student.
- W pokoju obok znajduje się Twoja narzeczona. Masz tu pistolet. Zastrzel ją. Czas - 30 sekund - dyktuje instruktor.
Mija pół minuty, student wraca, prowadząc za rękę narzeczoną.
- Sorry, nie mogłem tego zrobić.
Następny student.
- W pokoju obok czeka Twoja żona. Tu masz pistolet. Masz ja zabić w ciągu 30 sekund - mówi instruktor.
Student wchodzi do pokoju obok. Słychać kilka strzałów, a potem niesamowity rumor. Po 20 sekundach, lekko zziajany student wraca, poprawia ciemne okulary i mówi:
- Jakiś kretyn wpakował mi ślepaki do pistoletu. Musiałem ją zaj***ć taboretem.

A na koniec....
Studencki bałwan:

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

0 komentarze:

Prześlij komentarz